NATALIA GAŁCZYŃSKA "FIROSETA I CZARY"
Kiedy sięgałam po tę książkę w dzieciństwie i kiedy wracałam do niej w młodości urzekało mnie w niej wszystko: oszczędność warsztatu językowego, format opowiastek przedsennych, egzotyka postaci (imion i charakterów), bogactwo rozwiązań fabularnych oraz niepowtarzalny klimat, którego daremnie by szukać w baśniach Andersena, opowieściach Perraulta, bajkach braci Grimm.
Dorosła lektura ożywia te reminiscencje. Nieco uwiera szorstki i kanciasty język, kontrastujący z nastrojem, patetycznym i niezmiennie zmierzającym do szczęśliwego finału. Jednak świadomość absolutnej wyjątkowości tego zbioru, czytelnicza wdzięczność za jego powstanie odpycha w mroczny kąt wszelkie pretensje.
Opowieści śródziemnomorskie posiadają unikalną atmosferę, ich bohaterowie noszą osobliwe imiona, ale są one nośnikami prawd wspólnych dla baśni wszystkich szerokości geograficznych: dobro zawsze tryumfuje, zło zostaje ukarane, miłość zwycięża, a nagrodą za wytrwałość, odwagę i czystość serca jest długie i szczęśliwe życie.
Firoseta. Piękne imię dla córki. Piękne imię dla bohaterki baśni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz